Autor Wiadomość
Karmel
PostWysłany: Śro 20:52, 15 Lis 2006    Temat postu:

yyy... a swoją drogą, zauważyliście brak nienazwanego? czy ja nie mam szczęścia do niego?
Whiskyboy
PostWysłany: Śro 20:43, 15 Lis 2006    Temat postu:

heh wiele razy dopadały mnie podobne wątpliwości ale... przeciez robie to co lubie i od commodorka marzylem o takiej grze ehehhe co prawda uzaleznia bardzo ale nie przejmuje sie tym, gram poki moge; jak zaloze rodzine to czasu juz mi na to braknie wiec daje sie poniesc tej pasji Smile
V4rh3n(Yoss)
PostWysłany: Wto 18:50, 14 Lis 2006    Temat postu:

wspomnienia zostają na zawsze, tylko musisz tego chciec...
przywolywać je z lekkim uśmiechem... być może, mozliwość jest taka zawsze, ale pamiętaj, że tak samo towarzyszyć im może wstrętny grymas, gorycz zepsucia, niespełnione życzenia...
Karmel
PostWysłany: Wto 18:24, 14 Lis 2006    Temat postu:

co wy checie od niego ... Smile ja kiedyś na kapie też tak wpadłem Razz tylko, że forum było odnośnie jakiejś tam gry ... nie było offtopiców Razz
Yazon
PostWysłany: Wto 17:04, 14 Lis 2006    Temat postu:

Kacik poetycki Nieznanego Wink
Ganonsan
PostWysłany: Wto 14:02, 14 Lis 2006    Temat postu:

nieznany co to za towar chetnie spróbuje Very Happy
Nowis
PostWysłany: Wto 8:00, 14 Lis 2006    Temat postu:

Nienazwany przestan pic to co pijesz, cpac to co cpasz, i nie rozwodz sie nad jakimis bzdurami czy warto i zakasaj rece i kosisz kase na ch, wtedy bedziesz mogl zostawic swoimi brudnymi lapskami swoje tak upragnione pietno w innym swiecie w swiecie.
Kaszel
PostWysłany: Wto 3:40, 14 Lis 2006    Temat postu:

Nienazwany , a prościej można ? Bo nic nie zrozumiałem Wink .
Nienazwany
PostWysłany: Wto 1:58, 14 Lis 2006    Temat postu: czy masz dzisiaj szczescie?

tak? nie? byc moze?...teraz jednak nalezy zadac sobie inne pytanie :ile jestesm w stanie poswiecic dla ....no wlasnie czego? tego swiata w swiecie?tej garstki ludzi z ktorymi przyszlo mi sie tutja spotkac?ktoz wiec ktoz wie czy dajemy czy tez odbieramy czas....jednakze czy jestesmy w stanie odpowiedziec sobie ze my to my mimo wszystko i cokoliwke o nas mowia?
w koncu jestesmy tylko jednym z tyhc ktorzy tylko tak zblizaja ise do bogow...click click....a potem radosna mozliwosc wysmiania innyhc ...a wiecie jaka jest w tym wszystkim najsmutniejsza bajka? ze konczac gdizes tam na wysepce bitow w zasadzie nie pozostawiamy po sobie niczego .....niczego wlasciwiego....nawet wspomnien ktore ktos kiedys bedzie mogl z lekkim usmiechem przywolac.....Czyz wiec warto dalej isc? nie mozna do konca pozostac 30% dziewica,gdyz wowczas przeciez pozostaje ise poza....
Smutno....patrzec....a moze nawet patrzyc.....

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group